Opłaty za bilety parkingowe pod sklepami – czy musisz za to płacić?
Często zdarza się, że jadąc do dobrze znanego Ci sklepu, po zrobieniu zakupów, okazuje się, że za wycieraczką samochodu umieszczone jest wezwanie do zapłaty za brak biletu parkingowego. Co z tym zrobić?
Po pierwsze. Niesłusznie wiele osób utożsamia, dany sklep z parkingiem wokół niego. Najczęściej właściciel placówki nie posiada prawa własności do gruntu na którym znajduje się parking.
Po drugie. Zgodnie z art. 140 kodeksu cywilnego w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody.
Dlatego, zawsze wjeżdżając na cudzą nieruchomość oznaczoną jako parking płatny i zostawiając tam samochód, musisz się liczyć, z możliwością zawarcia umowy najmu miejsca parkingowego.
Po trzecie. Należy pamiętać, że musisz zostać poinformowany o tym, że wjeżdżasz na płatny teren. Cena usługi powinna być uwidoczniona w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen (art. 4 Ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług z dnia 9 maja 2014 r. (Dz.U. z 2014 r. poz. 915 z późn. zm.). Jeżeli nie mogłeś się z łatwością dowiedzieć o treści regulaminu ustalonego przez właściciela prywatnego parkingu, żądanie przez niego opłaty nie będzie zasadne.
Pamiętaj, że w sytuacji jeśli zostałeś nierzetelnie poinformowany masz prawo złożyć reklamację i zażądać anulowania opłaty, od firmy od której dostałeś wezwanie do zapłaty. Wiele instytucji wymaga złożenia reklamacji na formularzu internetowym, ze wskazaniem danych wrażliwych jak choćby numer PESEL. Aby uniknąć podawania wrażliwych danych, możesz skorzystać z możliwości wysłania reklamacji drogą pocztową za potwierdzeniem odbioru do siedziby przedsiębiorcy.
Niniejszy post nie stanowi porady prawnej i ma charakter wyłącznie edukcyjno-informacyjny.
Click me!